„Rzutki i
plakat z One Direction – największa przyjemność na świecie. Każdy celny rzut
wywołuje uśmiech na mojej twarzy. Tylko czasem żałuję, że to nie orginały…”
Mam na imię
Roxi i jestem Brytyjką. Jak mogliście wywnioskować z powyższej notki, nienawidzę
1D. Czemu? Nie, tu nie chodzi o ich wygląd i że to pedałki, jak niektórzy
twierdzą…Sorry, niektórzy? Znaczna część ludzkiej populacji.
Ale zacznijmy
od początku…
Jestem córką
menagera tego boys bandu. Moja mam umarła rok temu, a ja zostałam sama z ojcem.
On prawie w ogóle nie poświęca mi czasu. Zapomina o moich urodzinach i innych,
równie ważnych dla mnie wydarzeniach.
Powodem tej
sytuacji jest ta cudowna piątka. Mój tata poświęca dla nich swój cały czas. No
nie oszukujmy się, traktuje ich jak synów. Szkoda tylko, że zapomniał o tym, że
ma córkę.
Czasami
myślę, że jak bym się spakowała, wyszła z domu i już nie wróciła, to by nawet
nie zareagował…
Czytasz? Komentuj !!!
;ooo świetne! <333
OdpowiedzUsuńczekam na ciąg dalszy! <33
świetna <3
OdpowiedzUsuńzaraszam do siebie - > http://neversayneveruntilyoutry.blogspot.com/
Dziękuję..... PS czytam twoje opo. :)
Usuńświetne.
OdpowiedzUsuńfajne :)
OdpowiedzUsuń